Do dwóch tygodni zwiększył się czas oczekiwania tirów przed przejściem w Hrebennem
Mł. asp. Małgorzata Pawłowska z KPP w Tomaszowie Lubelskim poinformowała w środę PAP, że kolejka 700 ciężarówek do przejścia z Ukrainą w Hrebennem liczy 65 km i sięga do Sitańca w pow. zamojskim. "Czas oczekiwania do odprawy zwiększył się do 350 godzin. Wynika to z tego, że od północy przewoźnicy zaostrzyli protest i przepuszczają teraz w kierunku Ukrainy dwa pojazdy na godzinę, zamiast czterech" – wyjaśniła policjantka.
Ok. 650 tirów oczekuje w 25-godzinnej kolejce do przejścia z Ukrainą w Dorohusku. "Kolejka sięga miejscowości Srebrzyszcze i liczy ok. 17 km" – podała kom. Ewa Czyż z chełmskiej policji.
O rozwiązaniu manifestacji przed przejściem w Dorohusku zadecydował w poniedziałek wójt gminy Wojciech Sawa. Ruch odbywa się tam już normalnie; na miejscu nie ma protestujących. W środę Sąd Okręgowy w Lublinie ma rozpatrzyć odwołanie przewoźników od decyzji wójta Dorohuska o rozwiązaniu zgromadzenia.
Przedsiębiorcy kontynuują trwającą od 6 listopada manifestację przed przejściami granicznymi w Hrebennem (woj. lubelskie) i Korczowej (woj. podkarpackie), gdzie przepuszczają kilka aut na godzinę.
Przewoźnicy domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Natomiast w Medyce od 23 listopada br. protestują rolnicy z organizacji "Oszukana wieś". Domagają się m.in. dopłat do kukurydzy. Zapowiadają, że będą protestować do skutku.(PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ mark/