Piłkarze Legii Warszawa przegrali na wyjeździe 2:3 z norweskim Molde FK
Molde FK - Legia Warszawa 3:2 (3:0).
Żołte kartki - Molde FK: Kristian Eriksen, Anders Hagelskjaer, Eirik Hestad, Martin Linnes, Niklas Odegard; Legia Warszawa: Juergen Elitim, Josue.
Bramki: 1:0 Fredrik Gulbrandsen (12), 2:0 Fredrik Gulbrandsen (19), 3:0 Markus Andre Kaasa (24), 3:1 Josue (64), 3:2 Rafał Augustyniak (71).
Sędziował: Enea Jorgji (Albania).
Molde FK: Oliver Petersen - Martin Linnes, Eirik Haugan, Anders Hagelskjaer, Kristoffer Haugen, Mathias Lovik - Kristian Eriksen, Mats Moller Daehli (83. Eric Kitolano), Markus Andre Kaasa (72. Eirik Hestad) - Fredrik Gulbrandsen (86. Niklas Odegard), Magnus Wolff Eikrem (72. Veton Berisha).
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Artur Jędrzejczyk, Steve Kapuadi (46. Marco Burch), Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek, Qendrim Zyba (46. Rafał Augustyniak), Juergen Elitim, Patryk Kun (46. Ryoya Morishita) - Josue, Tomas Pekhart (46. Bartosz Kapustka), Maciej Rosołek (66. Blaz Bramer).
Piłkarze Legii przystępowali do starcia z Molde po ligowym zwycięstwie 1:0 nad Ruchem Chorzów. Natomiast dla Norwegów był to pierwszy w tym roku mecz o stawkę.
Gospodarze w animuszem rozpoczęli mecz. W dziewiątej minucie bramkarz Legii Kacper Tobiasz złapał piłkę po strzale głową Kristiana Eriksena. Trzy minuty później skrzydłowy Martin Linnes otrzymał prostopadłe podanie i dośrodkował do Fredrika Gulbrandsena, który uderzył bez przyjęcia i strzelił pierwszego gola.
Legioniści w 19. min przegrywali już 0:2. Magnus Wolff Eikrem strzelił zza pola karnego. Tobiasz interweniował niepewnie i piłka trafiła do Gulbrandsena, który zdobył drugą bramkę. Było to 13. trafienie w karierze norweskiego napastnika w europejskich pucharach.
Markus Andre Kaasa w 24. min przedryblował Steve'a Kapuadiego w polu karnym i strzałem po ziemi podwyższył na 3:0. Tobiasz mógł lepiej interweniować, lecz przepuścił piłkę zmierzającą w jego stronę.
Mimo wysokiego prowadzenia piłkarze Molde wciąż dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Eikrem z rzutu wolnego uderzył tuż nad poprzeczką.
Piłkarze Legii przejęli inicjatywę dopiero pod koniec pierwszej połowy. Juergen Elitim zamknął akcję niecelnym strzałem głową.
W przerwie trener Legii Kosta Runjaic dokonał aż czterech zmian. Na boisku pojawili się Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak, Ryoya Morishita i Marco Burch.
Początek drugiej połowy należał do legionistów. W 49. min Morishita wbiegł w pole karne i podał do Macieja Rosołka, który nie zdołał oddać strzału. Następnie Josue dośrodkował z rzutu rożnego. Piłkę głową zgrał Artur Jędrzejczyk, a strzał Burcha w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońców. Później Kapustka zdecydował się na uderzenie z dystansu i trafił w słupek.
Paweł Wszołek w 64. dośrodkował w pole karne. Piłkę wybił jeden z obrońców, jednak dopadł do niej Josue, który efektownym strzałem z woleja zaskoczył bramkarza Olivera Petersena.
Później Tobiasz przerwał groźną akcję Molde i odważnie interweniował na pograniczu pola karnego. Bramkarz Legii wpadł w Eikrema, ale sędzia nie odgwizdał przewinienia.
Elitim w 71. min dostrzegł wbiegającego w pole karne Augustyniaka, który głową zdobył bramkę kontaktową. Defensywny pomocnik w drugiej połowie odmienił grę Legii i spisywał się znacznie lepiej od Qendrima Zyby, którego zmienił w przerwie.
Josue w nieszablonowy sposób wykonał rzut rożny, gdy dostrzegł Kapustkę przed polem karnym. Pomocnik uderzył bez przyjęcia, a piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Kapustka w 90. min trzeci raz uderzył zza pola karnego. Tym razem celnie, ale Petersen był dobrze ustawiony.
Wicemistrzowie Polski z jednobramkową stratą przystąpią do rewanżu w przyszły czwartek. Natomiast w niedzielę Legia podejmie Puszczę Niepołomice w 21. kolejce ekstraklasy.(PAP)
mg/ krys/