Pięciu mężczyzn odpowie za uprowadzenie i brutalne pobicie 44-latka
Rzecznik lubelskiej policji podinsp. Andrzej Fijołek poinformował, że w niedzielę rano czterech mężczyzn zatrzymało się autem na drodze przy lesie w gminie Spiczyn, bo zauważyli idącego 44-latka. Jeden jadących samochodem mężczyzn przypomniał sobie, że pieszy mógł brać udział w kradzieży jego motocykla.
- 21-latek wyszedł z auta i zaczął zadawać ciosy mężczyźnie. Wkrótce dołączyli do niego pozostali. Następnie zmusili 44-latka do wejścia do bagażnika i wywieźli na pola do innej miejscowości. Po drodze wstąpili po swojego kolegę, 39-letniego obywatela Mołdawii, który przyłączył się do pastwienia się nad 44-latkiem – opisał podinsp. Fijołek.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka przekazała PAP, że mężczyźni brutalnie bili i znęcali się nad uprowadzonym mężczyzną, używając m.in. rozgrzanej maczety i drewnianego kija. Napastnicy upokarzali go, grozili obcięciem palców i utopieniem. Zmuszali pokrzywdzonego, by przyznał się do rzekomej kradzieży. Podejrzani nagrywali zdarzenie telefonem.
Na koniec – jak podała policja - ponownie zmusili 44-latka do wejścia do bagażnika i po przejechaniu kilku kilometrów wrzucili go do rowu przy drodze. Po dotarciu do domu mężczyzna zawiadomił organy ścigania. Pokrzywdzony doznał m.in. złamań żeber i kości potylicznej.
17-letni Filip P., 19-letni Kacper K., 21-letni Artur P., 24-letni Jakub Sz. i 39-letni obywatel Mołdawii Anatolii R. usłyszeli zarzuty związane z pobiciem i pozbawieniem wolności ze szczególnym udręczeniem. Dwóch podejrzanych odpowie za czyny w warunkach recydywy.
Prokuratura Rejonowa w Lublinie skierowała do sądu wnioski o areszt dla wszystkich pięciu mężczyzn. - Wobec czterech sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Najmłodszy został objęty dozorem policyjnym – dodała rzecznik.
Za zarzucane im czyny grozi do 25 lat więzienia.(PAP)
gab/ mark/
